Misiek z Nadarzyna, w imię zasad. Wreszcie piątek, piąteczek, piątunio. Relaksuje się, siadam w fotelu przed laptopem, włączam youtuba, wkładam na uszy słuchawki. Co włączyć ? Pierwsze co mi przychodzi na myśl to muza rapera Marcina Kitlińskiego - Karramby. Klikam. Co zaczyna lecieć ? Misiek z Nadarzyna.
Słucham. Przypomina mi się, że Karramba poświęcił Miśkowi nie jedną nutę. Jeden utwór się kończy, szybko klikam następny, a jest nim " Misiek z Nadarzyna w imię zasad ". Słucham sobie i co myślę ? Jestem prowadzącym serwis " Troja ciekawostki kryminalne " i moim priorytetem jest bycie osobą bezstronną, obiektywną, stojącą gdzieś pośrodku.
Wśród moich znajomych są różne osoby, lubiące Miśka, jak i wręcz przeciwnie, mające coś do niego. Każdy ma swoje sympatie i antypatie. Ale ja staram się być obiektywny i nie kierować się tym co kto o kim myśli tylko wyrażać swoje zdanie.
Także jeśli chodzi o moje zdanie ? Kim jest dla mnie Misiek z Nadarzyna ? Dla mnie to były gangster niezależny, działający od lat '90 , zasługujący na uwagę i myślę, że szacunek. Poruszający się między światem mafii Pruszkowskiej, a Wołomińskiej, znający się z jednymi drugimi, a jednak działający jako niezależny, prowadzący różne biznesy. Dziś Mirosław działa na legalu, prowadząc wraz z żoną dwie restauracje.
Jeśli ktoś chce zgłębić historię Miśka to niedawno ukazała się książka " Jednoosobowa mafia " autorstwa Zbigniewa Masternak i Mirosława Dąbrowskiego.
A niebawem wyjdzie " N jak Niebezpieczny. Misiek z Nadarzyna ", którą napisali Ci sami panowie.
Piotr Gadaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz